Szukaj na tym blogu

30 października 2011

Jak wybrać konto bankowe?

Trudno wyobrazić sobie inwestycje czy choćby zwyczajne odkładanie pieniędzy bez konta bankowego. Jak grzyby po deszczu powstają nowe banki oferujące rachunki (przynajmniej pozornie) stanowiące atrakcję dla znudzonych klientów polskich gigantów (z PKO na czele). Nie ma wyboru idealnego - różne konta mają różne zalety, a rachunek założony w banku zwykle niesie z sobą możliwość skorzystania z innych usług bez opłat. Zazwyczaj jest to zależność wzajemna: niektóre usługi bezwzględnie wymagają posiadania konta w danym banku. Czym zatem możemy kierować się przy wyborze konta?
  1. Opłatami. Obecnie standardem są darmowe założenie, prowadzenie konta oraz przelewy do wszystkich banków. Jeśli bank żąda prowizji za którąkolwiek z podstawowych usług, trzeba poważnie się zastanowić. Założenie konta z drobnymi opłatami za prowadzenie konta jest opłacalne, jeśli mamy duże wpływy i dokonujemy wielu przelewów, a system obsługi jest wyjątkowo wygodny.
  2. Systemem obsługi. Kontrolowanie konta przez osobiste wizyty w banku lub telefon raczej odchodzi w niepamięć, a podstawowym kanałem dostępu staje się system internetowy. Liczy się bezpieczeństwo naszych danych, szybkość aktualizacji przelewów oraz komfort obsługi. Nie spotkałem się do tej pory z wygodniejszym systemem niż portal mBanku, choć można mieć wątpliwości co do bezpieczeństwa - za każdym razem wymagane jest podanie pełnego hasła, podczas gdy Getin Bank czy Meritum Bank (a także kilka innych) przy każdym logowaniu zmienia sekwencję znaków, które musimy wprowadzić. Utrudnia to odczytanie hasła przez programy typu keylogger. Warto wspomnieć, że niektóre banki oferują możliwość zalogowania się na rachunek demonstracyjny w celu przetestowania systemu.
  3. Rodzajem karty płatniczej i bankomatami. Zdecydowana większość banków oferuje tradycyjne karty debetowe VISA, choć np. Getin Bank do swojego Konta Skarbonkowego wydaje wyłącznie MasterCard działające w technologii zbliżeniowej PayPass. Dzięki karcie, oprócz wpłat i wypłat pieniędzy, możemy płacić za zakupy w sklepach, często także innych miejscach jak np. automaty z biletami. Trzeba tutaj wspomnieć, że niektóre banki wymagają przeprowadzenia transakcji bezgotówkowych (czyli właśnie płatności za zakupy) za określoną kwotę, w przeciwnym razie jest potrącana opłata za posiadanie karty. Podobny przepis od niedawna obowiązuje nawet klientów mBanku, którzy przez długi czas cieszyli się kontem wolnym od opłat. Sam dzięki temu zacząłem płacić za prawie wszystkie zakupy kartą. Ma to same zalety: nie musimy nosić przy sobie dużej ilości gotówki, nie szukamy drobnych które uszczęśliwiają każdą panią kasjerkę w Polsce, nie zastanawiamy się czy pani kasjerka nie pomyli się przy wydaniu reszty, nie tracimy czasu kiedy pani kasjerka przechodzi do kas obok aby rozmienić otrzymaną od nas stówkę, w końcu nie usłyszymy od tej samej pani kasjerki, że musi być dłużna grosika. Prawda, że łatwiej? Z reguły musimy dokonać transakcji na łączną kwotę 100-200 zł miesięcznie, aby uniknąć opłaty. Jeśli nie mieszkamy w dużym mieście, warto też rozejrzeć się za bankomatami w naszej okolicy. Jeżdżenie do sąsiedniej miejscowości w celu wypłacenia potrzebnej gotówki jest raczej kłopotliwe. Niektóre banki (jak choćby Getin, Meritum, Alior) mogą pochwalić się darmowymi wypłatami ze wszystkich bankomatów, wzorem zachodnich standardów.
  4. Placówkami banku i kompetencjami pracowników. Czasami to jakość obsługi decyduje o naszym ostatecznym wyborze banku. Już raz zdarzyło mi się w ostatniej chwili zrezygnować z rejestracji rachunku przez pana, który na siłę chciał zapoznać mnie z ofertami, którymi nie byłem w żaden sposób zainteresowany. Daleko wykraczało to poza ramy promocji, czułem się jak zaczepiony przez natrętnego akwizytora pukającego do drzwi nawet po zgłoszeniu skargi do firmy. Pracownik nie może poganiać klienta w trakcie podpisywania umowy - musimy bezwzględnie przeczytać, przynajmniej pobieżnie, wszystkie punkty oraz, oczywiście, wiadomości pod gwiazdkami. Unikniemy w ten sposób wielu rozczarowań. Będąc o krok od założenia konta oszczędnościowego w Getin Banku zauważyłem, że poza okresem promocyjnym (który mijał po niecałych dwóch tygodniach) oprocentowanie rachunku wynosi zaledwie 2%.
  5. Dodatkowymi możliwościami. Wysoko oprocentowane lokaty, konta oszczędnościowe, specjalne promocje i oferty kredytowe: to tylko niektóre z bonusów, które może nam dać konto bankowe. Warto zastanowić się, czy będziemy korzystali np. z lokat, by od razu wybrać konto dostosowane do naszych potrzeb.
 Jeszcze raz to powtórzę: nie ma wyboru idealnego. Nawet Meritum Bank czy spółki Leszka Czarneckiego nie muszą odpowiadać wszystkim. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby założyć kilka różnych kont. Optymalna liczba rachunków w moim przypadku wynosi 3 - dzięki temu mam swobodę i łączę praktycznie wszystkie zalety oferowane przez polskie banki. Za każdym razem długo sprawdzałem wszelkie regulaminy, opinie na forach internetowych i porównywałem konkurencyjne oferty. W życiu trzeba dokonywać świadomych wyborów, a głupotą byłoby niestosowanie tej reguły w przypadku podstawowej usługi finansowej.

Start

Jestem jeszcze młody. Na tyle, że dopiero niedawno zacząłem interesować się problemami ekonomicznymi. Zainteresowanie szybko przerodziło się w pasję, z prostego powodu: powoli nadchodzi czas osiągnięcia samodzielności finansowej. Wiem jak funkcjonują banki i inne instytucje przechowujące czy kontrolujące nasze pieniądze. Wiem, że mając "tradycyjną" pracę lepiej nie wiedzieć, jaką część oddajemy ZUS-owi, aby nie wpaść w depresję. Nie warto też czekać z rozłożonym rękami na wsparcie losu, zwłaszcza że to głupi ma zawsze szczęście. Należy wziąć sprawy w swoje ręce i opracować sposoby na jak najlepsze wykorzystanie dostępnych możliwości. Czasami trudno je oszacować samodzielnie, głównie przez słabą znajomość instrumentów finansowych i strach przed nieznanym.
Nie mam wykształcenia ekonomicznego, a jedynym przedmiotem szkolnym mówiącym o finansach były "Podstawy przedsiębiorczości" (nie licząc "Podstaw zarządzania jakością" już na poziomie studiów). Kilka miesięcy temu przejrzałem książkę zawierającą materiał z tego przedmiotu. Okazało się, że tematy będące czarną magią w czasach licealnych, są teraz normalne,  wręcz oczywiste. Edukacja ekonomiczna  - niekoniecznie typowo szkolna - jest bardzo potrzebna - mniej niż połowa klasy posiadała wtedy własne konto bankowe (!).

Będę pisał głównie o:
 - oszczędzaniu: dlaczego warto, kiedy nie wypada
 - domenach internetowych: rejestracja, handel, parkowanie, optymalizacja
 - usługach bankowych, z naciskiem na konta rozliczeniowe i oszczędnościowe, lokaty i inne ciekawe oferty
 - funduszach inwestycyjnych (mniejsze zło, czy idealna alternatywa dla GPW?)
 - giełdzie walutowej: Forex
 - narzędziach giełdowych: elementy analizy fundamentalnej oraz analiza techniczna (trendy, świece japońskie, wykorzystanie poziomów Fibonacciego, fale Elliotta, inne wskaźniki)
A także:
 - sposobach na utrzymanie się w trakcie studiów (mały ukłon w stronę moich rówieśników)
 - wartych uwagi programach partnerskich

Jak widać, będę trzymał się tematyki inwestowania i rozsądnego dysponowania oszczędnościami. Co jakiś czas mogą pojawiać się materiały w formie krótkich poradników zawierających przedstawienie problemu od podstaw aż do praktycznego zastosowania.
Na razie nie przewiduję artykułów bezpośrednio związanych z Giełdą Papierów Wartościowych. To po prostu nie moja działka, znajdziecie wielu fachowców znających GPW lepiej niż ja.
Zapraszam do regularnych odwiedzin!