Szukaj na tym blogu

27 grudnia 2011

Parkowanie domen - podstawy

Parkowanie domeny polega na przekierowaniu adresu domeny na serwer DNS niezwiązany z witryną. Najczęściej dokonuje się tego w celu zamieszenia reklam i czerpania zysków z odwiedzin niezagospodarowanej jeszcze, lub wystawionej na sprzedaż domeny. Najwięksi pośrednicy sprzedaży adresów internetowych (Sedo, NameDrive) oferują tego typu usługę. Na parkowaniu domeny korzystają wszyscy: reklamodawcy łatwo zdobywają oglądalność, portal parkujący zabiera swój procent od reklamodawcy, a ostatecznie i nam powoli rośnie stan konta. Jeśli nasza domena jest wystawiona na sprzedaż, zazwyczaj w oknie znajdzie się odpowiedni link przenoszący potencjalnego klienta na stronę oferty.


Najważniejszym warunkiem wprowadzenia optymalizacji parkowania jest oczywiście dobra domena. Najlepsze sztuczki i ulepszenia na niewiele się zdadzą, jeśli nasz adres to tzw. ninja. Opiszę kilka podstawowych kroków do zwiększenia oglądalności i zysków w oparciu o serwis Sedo.com, z którego sam korzystam do obsługi własnych domen.
  1. Przechodzimy na listę naszych domen (My Sedo/My Domains). Zmieniamy widok na Parking Optimization.
  2. Dla każdej domeny warto wybrać słowo kluczowe (Keyword), które najbardziej może kojarzyć się z naszą domeną. Nie powinno być zbyt ogólne, aby nie mylić odwiedzających (np. animals dla portalu o rybkach akwariowych). Jeśli posiadamy adres .com lub inny zawierający w nazwie międzynarodowe (angielskie) wyrazy, także nasze słowo kluczowe powinno być wpisane w języku angielskim.
  3. Szablon (Layout) to raczej kwestia prywatnych preferencji, ale ze względów estetycznych lub dla poprawienia czytelności łącza do oferty sprzedaży można go zmienić. Za każdym razem warto kliknąć ikonę lupy dla sprawdzenia zmian.
  4. Opcja Page elements odpowiada za linki sponsorowane powiązane z naszą witryną. Najlepiej nic tu nie zmieniać i pozostawić ustawienie automatyczne (niebieska ikona).
  5. Zdjęcie wyświetlane na stronie pozornie ma wyłącznie znaczenie estetyczne. Niemniej dobra grafika sprawia, że zaparkowana domena zaczyna przypominać prawdziwą stronę internetową. Nie łudźmy się, że mało wprawni użytkownicy komputerów na pierwszy rzut oka odróżnią listę linków Google z dołączonym na górze obrazkiem od strony, na której mogliby znaleźć przydatne informacje. Niestety nie możemy wybrać własnego pliku ze zdjęciem, jesteśmy ograniczeni do skromnej bazy kilkudziesięciu grafik.
Warto wspierać się informacjom zawartym w rozbudowanych statystykach Sedo. Jeśli pomimo zastosowania tych zmian nie odnosimy większych korzyści, może warto zmienić słowo kluczowe lub wygląd strony. W przypadku gdy np. ponad 80% odwiedzających daną stronę stanowią Niemcy, można w ramach eksperymentu zmienić na miesiąc słowo kluczowe na niemiecki odpowiednik.

Jeśli jeszcze nie jesteś zarejestrowany w Sedo a chciałbyś spróbować swoich sił na rynku domen, koniecznie sprawdź:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz